Crash
43 tryliony (43 252 003 274 489 856 000) możliwych kombinacji ułożeń kostki 3x3 i tylko 1 raz (słownie: jeden!) kostka jest ułożona. Niesamowite, prawda? Jeszcze lepsze jest to, że po skończeniu tego kursu będziesz w stanie ułożyć każdy (!) z tych wariantów bez mrugnięcia okiem. Wszystko czego Ci trzeba to:
Aby jednak nową umiejętnością zaskoczyć siebie i przyjaciół (a nierzadko i wrogów…) musisz poznać kilka istotnych faktów...
Spis lekcji - 8 kroków do zwycięstwa
Pobierz:
Kurs układania Kostki Rubika i innych kostek logicznych 3x3 - do druku w PDF
Może się zdarzyć, że samo czytanie kursu nie pomoże Ci ułożyć całej Kostki i w akcie desperacji zdecydujesz się do mnie napisać. Bardzo chętnie udzielam porady każdemu, kto się o nią zwróci. Jednak, zanim to zrobisz:
Miło mi będzie jeśli dasz mi znać, czy moja mailowa pomoc rozwiązała Twój problem. Część osób piszących do mnie prosi, a nawet błaga o pomoc, a gdy już ją otrzyma... to jakby się zapadli pod ziemię. Zero odzewu. Dostają czego chcieli, ale żeby odpisać i podziękować to już ciężko. Po prostu przykre.
Nie wysyłam kursu mailem. Plik PDF z lekcjami jest na tyle mały, że absolutnie każdy może sobie go ściągnąć bez problemu. Wiadomości z tekstem typu "prześlij mi szybko kurs na maila" wywalam do kosza.
Nie napiszę specjalnie dla Ciebie kursu od nowa z takimi kolorami jak na Twojej kostce. Także nie jestem w stanie Ci pomóc, jeśli przyślesz mi pokolorowany szablon kostki i zażądasz listy ruchów do jej ułożenia. Takie maile dobijają mnie psychicznie i zaczynam wątpić w inteligencję nadawcy.
Dla przykładu... Otrzymuję maila z szablonem szczegółowym (kostka całkowicie pomieszana) o następującej treści: "prubuje zlozc kostke rubika od 7 dni raz bylem blizko ale prosze o instrukcje skladania [lekcje] z gury dziekuje (tutaj podpis)". Dwie godziny później ten sam człowiek wysyła nowy szablon szczegółowy (kostka całkowicie pomieszana) i pisze: "przepraszam ale mój brat pokreci kostko i miala uz innne kolory prosze o nowe ruchy". Bez komentarza...
Widuje się kostki ułożone i kompletnie pomieszane, kostki duże i małe… zastygłe od lat 80-ych i takie ciągle układane… Ale bywają też trudne i uparte, które za nic w świecie nie chcą się ułożyć.
Jeśli Twoja taka jest i pomimo opisanych lekcji nie możesz sobie z nią dać rady to czas wysłać do mnie szablon Twojej kostki. Pobierz, pokoloruj tak jak wygląda Twoja kostka i wraz z opisem konkretnego problemu wyślij mi na maila. Użyj szablonu także wówczas, gdy uda Ci się wykręcić na ułożonej kostce ciekawy efekt i chcesz bym umieścił go w Galerii Rubikowych Wzorków (lekcja 8).
Inne (niż szablon) sposoby prezentacji wyglądu kostki nie są akceptowane. Mam tu na myśli zdjęcia i filmy robione telefonem komórkowym, zeskanowane szkice bliskie dziełom Picassa, a także opis, który wygląda jak gra w kółko i krzyżyk.
Kliknij obrazek prawym przyciskiem myszy, wybierz "zapisz obrazek jako..."
Kostka zbudowana jest z 26 małych kosteczek i tzw. krzyżaka. Prawidłowe połączenie tych elementów gwarantuje, że jest ona możliwa do ułożenia. Umiejscowienie to jest stałe - każda z tych małych kosteczek ma swoje własne położenie i nie można tego zmieniać. Jeśli wyjmiesz któryś element i włożysz odwrotnie lub w inne miejsce to kostki nie ułożysz.
Wiedza ta przyda Ci się, gdy podczas próby obrócenia ściany, jedna kosteczka (lub więcej) wyskoczy z Twojej kostki. W takich wypadkach należy zachować zimną krew, nie dzwonić na policję, nie wzywać pogotowia, straży pożarnej i co najważniejsze nie dzwonić do mnie o drugiej w nocy! Wystarczy włożyć na właściwe miejsce i sprawa załatwiona…
Niestety czynność ta, nie jest do końca taka prosta jak się wydaje. Skąd bowiem wiadomo czy kosteczka „uciekinier” ma być włożona w dany sposób a nie na odwrót? Cóż, jeśli jesteś w trakcie układania (a przeważnie tak właśnie jest) to marne są szanse by zgadnąć odpowiedź… Jeśli dodatkowo w tej kwestii masz tyle szczęścia co ja, to po włożeniu kosteczki w pierwsze wolne miejsce masz dwie opcje, by sprawdzić czy zostało to zrobione prawidłowo:
99% problemów jakie mają uczestnicy tego kursu wynika ze źle włożonego elementu, który wcześniej wyskoczył z kostki. 100% osób z kostką chorą na tę przypadłość nie czytało tego tekstu przed napisaniem do mnie maila... Szkoda - odpowiedź byłaby od razu :)
Odpowiedz sobie na pytanie: "czy kiedykolwiek wypadły kosteczki?". Jeśli nie, próbuj dalej lub napisz do mnie. Jeśli tak, to możliwe, że zostały włożone nieprawidłowo, a z innego pytania FAQ wiesz już co z tym zrobić.
Jeśli myślisz, że elementy kostki nigdy nie opuściły swego miejsca to przeprowadź małe śledztwo i dowiedz się czy ktoś z Twojej rodziny znajomych itp. nie próbował ułożyć Twojej kostki (może młodsza siostrzyczka?). Wyniki bywają naprawdę zaskakujące… Zdarza się (i to dość często), że komuś wypadną kosteczki i wkłada je jak popadnie. Ty jednak wiesz jak kostka jest zbudowana i wiesz, że przypadkowe połączenie elementów nigdy nie zadziała.
Jeśli stwierdzisz, że kosteczki były poza kostką, to nie pozostaje Ci nic innego jak je wyciągnąć i włożyć we właściwy sposób. Dla niektórych jest to sposób na ułożenie całej Kostki i jest to działanie niegodne prawdziwego rubiko-maniaka, ale w tym przypadku niestety konieczne.
W czasach kiedy powstawały pierwsze szkice tego kursu (rok 2003) jednym ze sposobów na zacinającą się kostkę było wysmarowanie jednego z jej elementów kremem do rąk. Dzisiaj już się tak nie robi, a niektórzy przestrzegają nawet przed tym zbrodniczym procederem... Według znawców tematu do smarowania ciężko kręcących się kostek używa się obecnie olejów i smarów na bazie silikonu. Dokładne informacje na ten temat znajdziesz w sieci bez żadnego problemu.
Oczywiście jeśli Twoja kostka jest z najniższej półki cenowej, to moim zdaniem (!) nie warto się wygłupiać i krem do rąk w zupełności wystarczy – przynajmniej na jakiś czas. Nawet jeśli nie do końca pomoże to Twojej kostce, to Twoje dłonie będą gładkie i miłe w dotyku :) Więc... może warto zaryzykować? Zawsze też, możesz sobie kupić nową, lepszą kostkę.
Pamiętaj także, że bezproblemowe działanie kostki zależy nie tylko od smarowania, ale i także odpowiedniej bieżącej konserwacji / czyszczenia. Krótko mówiąc: kostka także potrzebuje papieru toaletowego. Zgadnij po co...
W powyższych kwestiach pomocny będzie wujek Google. Zajrzyj też do działu linki – będzie łatwiej :)
Metoda, którą prezentuję na kursie jest jedną z odmian LBL, czyli tzw. warstwa po warstwie. Pisałem o tym nieco we wstępie. Nie jest to dokładnie to, co możesz znaleźć w sieci pod definicją metody LBL, ale myślę że tak można by ją nazwać.
Jeśli szukasz odpowiedzi na pytania o szybkość to już teraz mogę powiedzieć, że tym sposobem układania rekordów nie pobijesz. Metoda ta jest raczej dla początkujących i tych, którzy chcą po prostu ułożyć kostkę bez dodatkowych fajerwerków.
Stosując metodę opisaną na tym kursie możesz zobaczyć ułożoną kostkę już po paru minutach. Może nie za pierwszym razem, ale trening czyni mistrza!
Wielu z zadowolonych uczestników tego kursu pyta czy stworzę podobny kurs dla innych metod i/lub kostek. Niestety odpowiedź na to pytanie brzmi: nie. Wynika to z faktu, że musiałbym się nauczyć nowych metod dla kostki 3x3 lub całkiem innych dla kostek o innych wymiarach. A to jest niestety niemożliwe. Praca zawodowa, rodzina i nieustanny brak czasu. Nawet gdybym się rozdwoił... nie dam rady. Poza tym na innych stronach (patrz dział linki) z łatwością można znaleźć opisy do innych kostek lub metod.
Przypuszczam, że osobom układającym z moim kursem chodzi o obrazkowo-słowny sposób przedstawiania ruchów. Wydaje mi się, że takie przedstawienie metody możliwe jest przy najpopularniejszej odmianie kostki i tylko dla najprostszego sposobu układania. Jeśli ktoś chciałby poznać np. metodę J.Fridrich dla kostki 3x3 to moim zdaniem musi już ogarniać system notacji ruchów o jakim wspominam w dziale info. To już jest po prostu wyższy poziom wtajemniczenia, który ciężko opisać w ten sam sposób co niniejszy kurs.
Gdzie kupić Kostkę?
Najtańszą kostkę znajdziesz w sklepie z zabawkami, w supermarkecie, na targu, a nawet w kiosku z gazetami. Ostatnio widziałem jedną na półce w Tesco, jak odpoczywała miedzy musztardą i keczupem. Kostki są prawie wszędzie! Czasami... boję się otworzyć lodówkę...
Nieco lepszej kostki szukaj w Internecie, gdzie asortyment jest naprawdę ogromny! Sprawdź serwisy aukcyjne i sklepy internetowe – rozmiar oferty przyprawi Cię o ból głowy. Zobacz do sklepów z działu LINKI, a na pewno znajdziesz to czego szukasz.A jeśli klikniesz w banery reklamowe (na głównej stronie) i kupisz coś w sklepach do których Cię one przeniosą - to i dla mnie będzie parę groszy na utrzymanie strony.
Jaką kostkę kupić?
Tutaj zdania są podzielone – opinii jest co najmniej tyle co kostek :)
Z całą pewnością odradzam kupowanie kostki, której cena jest niewiele niższa od tej za porcję truskawek na koniec sezonu. Wydasz niewiele, ale to są pieniądze wyrzucone w błoto! No chyba, że stolik Ci się kiwa i chcesz mieć ładne podparcie... Z drugiej strony droższa lub oryginalna nie znaczy lepsza.
Z pewnością jednym z podstawowych kryteriów powinien być - moim zdaniem - sposób wykończenia i tutaj sugeruję zapomnieć o tych, których kolorowe ściany są zasługą naklejek. Po prostu: nie! I od razu dodam, że z tym kursem ułożysz kostkę szybciej niż dasz radę pozamieniać miejscami naklejki! Więc, jeszcze raz: nie!
Moja ulubiona kostka logiczna to: ShengShou 3x3x3 Legend. Naprawdę przyzwoita cena, fajnie się kręci, ma żywe kolory i co najważniejsze: nie popuje ;)
Czy warto kupić oryginalną Kostkę Rubika?
Moim zdaniem nie. Mam w domu kostkę z odpowiednim logo, mam taką ze straganu na odpuście i mam taką prosto z Chin (patrz wyżej). Oryginalna... hmm... ładnie wygląda i ma fajną podstawkę. Mechanizm jednak nie dorasta do pięt konkurencji, a kosteczki przy szybkim układaniu wyskakują jak popcorn z patelni.
Kiedyś w sieci znalazłem taki oto tekst:
„Życie jest skomplikowane, jak Kostka Rubika,
Jedni układają ją w 10 sekund, innym nie udaje się wcale.
Lecz nie w tym sztuka, żeby ułożyć, ale by układać po swojemu.
W przeciwnym razie nie ma sensu się męczyć,
układanie tak życia, jak i kostki nie służy niczemu innemu jak przyjemności”
Układanie kostki to dla mnie bardziej zabawa i relaks niż sport. Nigdy nie sprawdzałem swojego czasu, bo tak naprawdę nigdy mnie to nie interesowało. Gdybym jednak to zrobił i podał tutaj swój wynik, zasypalibyście mnie mailami typu: "Hej! Pobiłem Twój rekord!". Szczerze mówiąc, dla wielu z Was nie byłby to aż taki duży wysiłek…
Mimo wszystko, zachęcam do ciągłego doskonalenia się, a rubikomaniakom żądnym rekordów i medali polecam tematykę speedcubing’u. Na odpowiednich stronach internetowych (patrz dział linki) można poznać inne, szybsze metody układania oraz pochwalić się swoim najlepszym czasem.
Wystarczy jak wpiszesz się do Księgi Zakręconych Gości (pochwalisz się, że już umiesz i zachęcisz innych!) oraz powiesz wszystkim zainteresowanym znajomym o tym miejscu. Możesz także umieścić na swojej stronie link do kursu, podawać jego adres na forach, a lekcje przygotowane w pliku PDF rozsyłać i umieszczać gdzie tylko chcesz. Możesz także kliknąć "Lubię to" by podzielić się informacją o kursie na Facebook'u. Tylko tyle i .. będę naprawdę zadowolony!
Jeśli zdecydujesz się na wymianę linków, napisz do mnie, uzgodnimy szczegóły.
A jak masz za dużo forsy na koncie, nie wiesz zupełnie co z nią zrobić i masz Revolut to wyślij parę groszy do @rubikman
Księga Zakręconych Gości ma na kursie swój specyficzny charakter i w przeciwieństwie do innych ksiąg na innych stronach nie służy po prostu do zostawiania śladu swojej obecności na kursie. Zadaniem księgi, która jest na kursie jest pokazanie początkującym, że ułożenie Kostki jest możliwe. Co innego bowiem jest napisanie tego przeze mnie we wstępie, a co innego jeśli piszą to setki osób. Dlatego też, w księdze wolno umieścić słowa radości z ułożenia kostki, zachęty dla nowicjuszy oraz swoje zdanie o kursie.
Negatywne opinie o kursie muszą (!) zawierać ważny adres e-mail. Jeśli krytykujesz, daj mi szansę bronić się! Wszystkie wpisy odbiegające od tego warunku będą kasowane. Podobny los spotka wpisy chamskie, czysto reklamowe, niezwiązane z tematyką kostki i/lub kursu, zawierające wulgaryzmy, linki do stron pornograficznych, rasistowskich itp. oraz te, które obrażają mnie lub innych rubikomaniaków. Proszę nie pisać także o problemach z ułożeniem kostki przed zakończeniem kursu. Lepiej do mnie napisać niż niepotrzebnie stresować początkujących.
Nie będzie litości dla takich wpisów jak np.:
Animacje działają dzięki oprogramowaniu Java. Kod źródłowy stworzył Josef Jelinek, ja jedynie ustawiłem kolorki, wygląd, ruchy i takie tam inne bajery. Wiele stron korzysta z tego dobrodziejstwa, więc nie musisz się obawiać, że obracające się kostki w jakikolwiek sposób uszkodzą Twój komputer. Niestety niektórzy mają w swojej przeglądarce internetowej wyłączoną obsługę Javy, albo nie mają jej zaktualizowanej.
Jeśli zatem nie widzisz animacji to wykonaj poniższe czynności:
Więcej na temat Javy, jej zastosowań itp. znajdziesz na www.java.com
I jeszcze kilka małych podpowiedzi:
Więcej nic nie piszę, bo to jest dziecinnie proste i nie chciałbym urazić Twojej inteligencji. Po prostu, baw się :)
Pytanie w opracowaniu. Już za momencik. Ułóż kostkę za plecami, na jednym wdechu pod wodą i jak tylko wypłyniesz to już tu coś będzie.
R